Znów się opuściłam w dodawaniu, a to za sprawą szkoły. Tydzień przed feriami był najgorszy miałam miliard sprawdzianów na dzień. Wyrabiałam niezłą norme ;) jednak opłacało się załatwić wszytsko przed feriami i od dzisjaj zaczynam 2 tygodniową sjeste alkoholową, everest moich marzeń. Tylko Gubałówkę muszę sobie zamontować koło domu i wskakuje na snowboard ;)
koszulka - wojtka diy
spódnica - h&m (i know Ada, że się z nią zaprzyjaźniłam)
Zdjęcia jak zwykle jakość max, ale cóż bywa. Nie będę się rozbierać na dworze, aby mieć gut światło ;p
thx for generationstrange
sobota, 30 stycznia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Teraz jest tyle śniegu, że se zrobisz lepszą Gubałówkę niż w Szczecinie, ba nawet lepszą niż w Zakopanem.
OdpowiedzUsuńŚwietna spódniczka ;)
OdpowiedzUsuńej dziecina.
OdpowiedzUsuńbluzkę Twoją oblizuję. uhm.